Znasz tę sytuację? Budzisz się rano. Przekręcasz na drugi bok, pod jeszcze ciepłą pościelą i leniwie wyciągasz rękę, by wyłączyć budzik. Nagle, na ekranie wyświetla Ci się powiadomienie z Facebooka. „Kasia jest w miejscu Klub Judo z: Jaś”- czytasz na ekranie o koleżance z pracy, która posłała syna na zajęcia sztuk walki i widzisz zdjęcie małego brzdąca, prezentującego złoty puchar.

A może i moje dziecko pasowałoby posłać na kurs samoobrony? – zastanawiasz się. Przecierasz oczy, wsuwasz kapcie i człapiesz do kuchni. Powoli siorbiesz kawę.

„Im wcześniej dziecko zacznie przyswajać nowy język, tym lepiej dla niego. Pomijając fakt, że wpływa to pozytywnie na rozwój jego mózgu, to należy zwrócić uwagę, że znajomość języka obcego o 44% zwiększa szansę na znalezienie dobrze płatnej pracy według magazynu…” – Słyszysz w radio i już jedną ręką smażysz jajecznicę, a drugą przeglądasz szkoły języków obcych w Twoim mieście i typy oferowanych zajęć: angielskie śpiewanki, baby English, metoda Berlioza, metoda Callana, total immersion…

Przed wejściem do pracy dostajesz ulotkę zapraszającą na pokazowe zajęcia w szkole muzycznej. Na przerwie lunchowej kelnerka podająca Ci pierogi ruskie zachęca do zabrania dziecka na lekcje gotowania, szef chwali się postępami syna w kursie programowania a sąsiadka z naprzeciwka wszystkim pokazuje zdjęcia córki, która 10 basenów przepływa w czasie minuta trzydzieści.

Na koniec, gdy wchodzisz do domu i już chcesz powiedzieć dziecku, że jedziecie na zajęcia dodatkowe, ono mówi, że na jutro trzeba zrobić zielnik, narysować drzewo genealogiczne rodziny, w piątek kartkówka z matematyki i w ogóle to jeszcze trzeba kupić makaron rurki i nawlec go na sznurek, bo zaraz dzień babci i robimy korale. Brzmi znajomo?

Jak zagospodarować dziecku czas wolny?

Organizacja zajęć pozalekcyjnych dla naszych dzieci nie należy do najprostszych. Razem z nadejściem września zostaliśmy zasypani nie tylko natłokiem ofert warsztatów pozaszkolnych, ale też pracami domowymi, z którymi nasze maluchy nierzadko potrzebują jeszcze pomocy. Z raportu Instytutu Badań Edukacyjnych (IBE) wynika, że blisko połowa dzieci w wieku szkolnym i młodzieży uczestniczy przynajmniej w jednym typie zajęć dodatkowych.

Korzyści z kursów pozaszkolnych

Odpowiedzialna organizacja zajęć dodatkowych i wybranie aktywności odpowiedniej dla naszego dziecka może bardzo pozytywnie wpłynąć na jego rozwój. Przede wszystkim wyróżnia się pokazywanie dziecku innego środowiska i zachęcanie go do odnalezienia się w nowej atmosferze, jaką może być klasa w szkole językowej, trener i drużyna na boisku czy występy w szkole tanecznej. Zajęcia dodatkowe zawsze będą poszerzały horyzonty naszych maluchów i rozwijały ich umiejętności społeczne.

Jakie zajęcia dodatkowe dla dzieci wybrać?

Pierwszym pytaniem zadawanym sobie przez rodziców, którzy stają przed zadaniem wybrania aktywności pozalekcyjnych dla ich pociechy, jest zawsze: czy moje dziecko potrzebuje pomocy profesjonalisty w którymś z przedmiotów szkolnych? Wtedy najczęściej organizowane zostają korepetycje z matematyki lub maluch posyłany jest na dodatkowe zajęcia z języka angielskiego – to są przedmioty, z którymi statystycznie najwięcej dzieci ma problemy. Co ciekawe, dorośli często posyłają dzieci na pozaszkolne lekcje z matematyki nie dlatego, że uczniowie mają z nią problem, ale dlatego, że rodzice chcą rozwijać logiczne myślenie swoich pociech.

Przyjemne z pożytecznym

Alternatywą dla ciągłego rozwiązywania przewidywalnych i nudnych równań matematycznych może być kurs programowania dla dzieci lub zajęcia arytmetyki mentalnej. Takie atrakcje dla dzieci w różnym wieku oferuje dziś w Warszawie, np. Creative Club, Family Academy, Rozkminki i wiele innych jednostek. Te zajęcia nie tylko rozwijają logiczne myślenie, ale również wpływają na kreatywność naszych pociech i zdecydowanie odbiegają od tradycyjnych, szkolnych metod nauczania. Lekcje angielskiego również nie muszą już polegać na schematycznych pracach domowych i bez przerwy wkuwaniu na pamięć słówek. Nie trudno dzisiaj znaleźć szkołę językową, która oferuje nowoczesne metody nauczania. Dla najmłodszych bardzo popularne są angielskie śpiewanki, dostępne np. w klubie FLob a Dob, polegające na wyśpiewywaniu różnych opowieści zainspirowanych licznymi rekwizytami, z których korzystają prowadzący zajęcia. Techniką sensoryczną posługuje się również Babska Strefa Ruchu gdzie, na zajęciach dla dzieci w wieku od 1 do 3 lat, lektorzy za pomocą tańca, śpiewu i zabawy starają się zaszczepić w maluchach chęć do nauki języka w późniejszych latach.

Zajęcia artystyczne

Jeśli dziecko już od najmłodszych lat wykazuje zdolności bądź szczególne zainteresowanie jakąś aktywnością, warto dopilnować, by rozwijało w sobie wrodzone predyspozycje. Rodzice jednak, często nie zdają sobie sprawy z szerokiego wachlarza oferty zajęć kreatywnych, które nie pokrywają się ani trochę ze zwyczajnymi lekcjami plastyki czy techniki w szkole. Dla starszych dzieci możliwe są dziś, m.in. w Sztukarnia warsztaty z Ebru (marmurkowania), ceramiki czy szycia. Dla najmłodszych w wieku od 0 do 4 lat popularna jest sensoplastyka, która nie tylko rozwija malucha kreatywnie, ale też kształtując rączkę, ćwiczy motorykę małą i wpływa na ogólny rozwój dziecka. Dostępne są również kursy kreatywnego pisania dla małych poetów, gdzie podczas zajęć puszcza się wodze fantazji i tworzy przyszłe bestsellery. Ciekawym pomysłem może być też zapisanie dziecka do grupy teatralnej czy na warsztaty kręcenia filmów – w niebanalnych atrakcjach można przebierać do woli, dzięki czemu każda, nawet najmniej spotykana pasja naszych pociech, może być dziś rozwijana.

Jak dużo zajęć dodatkowych to za dużo?

„Siedem” – żartuje dr. Jerry Bubrick, psycholog kliniczny Child Mind Institute. Za dużo zawsze będzie pojęciem względnym i każdy rodzic na podstawie własnych obserwacji powinien być w stanie wyciągnąć wnioski. Jak długo dziecku zajmuje odrabianie lekcji? Czy potrzebuje przy nich pomocy? Jak długo przygotowuje się do sprawdzianów? Ile czasu marnuje, grając w gry komputerowe? Bubrick zaznacza, że w przypadku bardzo angażujących zajęć dodatkowych, jakimi jest sport czy teatr, nawet jedna dyscyplina to może być właśnie za dużo.

Posyłać czy nie?

Zajęcia dodatkowe dla dzieci powinny zostać rozsądnie zaplanowane przez rodziców, dopasowane do potrzeb oraz zainteresowań dziecka. Najlepiej wybierać placówki położone w niedalekiej odległości od miejsca zamieszkania, aby nie spędzać 40 minut na dojazd na zajęcia, które trwają niewiele dłużej. Zdecydowanie warto jednak spróbować. Pozaszkolne aktywności naszych maluchów mogą mieć znaczny wpływ na kształtowanie ich osobowości i umiejętności społecznych oraz przede wszystkim, dawać im dużo frajdy!